Przez ostatnie 2 tygodnie bardzo dużo się działo w Stoczkach i nie tylko!
Przede wszystkim chciałbym Wam opowiedzieć o obozie, który już się odbył, miałem 12 gości z całej Polski i Kanady;-) i, którzy uczyli się budować naturalnie. Robili w drewnie, pracowali ze słomą, , tynkowali gliną i się świetnie bawili. I było super!
Tematem przewodnim były dachy naturalne, zielone, ekstensywne, czyli z małą ilością ziemi/substratu pod rozchodniki. Jeden zrobiliśmy z izolacją ze słomy, czyli na deski stropowe daliśmy paroizolację, następnie słomę(miedzy krokwie), warstwę płyty paroprzepuszczalnej, dylatację, kolejne deskowanie i na to EPDM, na który daliśmy włókninę i ziemię pod rozchodniki. To dach od północnej strony więc za 2-3 lata będzie równie piękny jak pozostałe zielone dachy u mnie;-), A na dodatek taki dach ma trwałość obliczaną na 50-100 lat!
Kolejny daszek zbudowaliśmy metodą recyklingu i budżetową. To bardzo proste zadaszenie nad moją wiatą/ kuchnią letnią, wykorzystaliśmy słupki i belki odpadowe, deski z oflisem- odpady, stare folie budowlane i PCV, a na to geowłókninę(też odpadową) i warstwę słomy lekko namoczonej. Ta słoma za 2-3 lata zostanie skompostowana i zjedzona przez mchy, które stworzą na niej i zamiast niej warstwę ochronną dla wiaty. Dach został już przetestowany przez burzę i deszcz, mokrej słomy nie zwiało, co zdziwiło uczestników obozu;-), a deszcz nie hałasował tak jak na blasze;-) i pod tym daszkiem jest fajnie chłodno w czasie upału! A teraz wisi tam hamak i mam czas już się relaksowac i pisać dla Was;-)
Okazało się, że Michał jest specjalistą od pizzy i w prosiaku sporo się działo, 3 duże pizzy co wieczór;-), Były też wege kociołki na ognisku;-) Wielkie dzięki Michał!!! Daniel już opanował robienie pizzy i palenie i właśnie pakuje glinę na swój piec;-)
Dużo czasu uczestnicy spędzili w stodole pomagając robić panele słomiane, to ciężka praca, ale dzięki niej zrozumieli jak pracochłonne jest tradycyjne słomowanie, jak ważna i trudna do zrobienia jest dobra kompresja kostek i jak pracować na płatach słomy, i dlaczego preferuję budować innym domy z prefabrykatów. Jest szybciej, dokładniej i lepiej, a bardzo często też o wiele taniej.Były tez ogniska, sauna i skoki do oczka z zimną wodą(niestety nie tak zimną jak zimą…) po saunie!
W trakcie obozu nagrywaliśmy filmy na ESBG, które jest w ten weekend, zamieszczę wtedy link do filmiku o EFS!!!A w sobotę odwiedziło na radio 357 i z Krzyśkiem Tubilewiczem rozmawialiśmy jak ratować świat przed naszą cywilizacją, poniżej link:https://radio357.pl/twoje357/audycje/patronautyka
Dodatkowo w międzyczasie minęło 2 lata jak w wakacje wybudowałem 2 duże domy słomiane z paneli: 180 i 240 m2, ale o tym wpis kolejny w ten weekend i wtedy też będzie promocja na szkolenie online, w których mówię jak zbudować sprawnie i nie za miliony swój wymarzony dom naturalny!
A zainspirowany świetną atmosferą tego obozu już szykuje się do kolejnego, od 28 sierpnia- 5 września, ten będzie poświęcony wykończeniom, czyli tynki finisze, poprawki, malowanie olejem, praca w drewnie, proste meble, podstawowa hydraulika i elektryka. Wykończenia to temat nie doceniany często przez Was, natomiast są to umiejętności, które można szybko opanować i bardzo dużo pieniędzy zaoszczędzić robiąc je samemu. Często postawienie konstrukcji, dachu i słomowanie jest dla amatorów bardzo trudne i niebezpieczne, natomiast wykończenia mogą dać mnóstwo satysfakcji i oszczędności, także zapraszam serdecznie!















